O teorii pracy tłumaczy i jej efektach, czyli tłumaczeniach mówiono i mówi się wiele. Nie bez powodu w powszechnym użyciu funkcjonują takie powiedzenia jak „tłumacz to zdrajca” (wł. traduttore, traditore) czy „tłumaczenia są jak kobiety – wierne nie są piękne, piękne nie są wierne” (ang. translations are like women – they could be either faithful or beautiful). Ile ludzi, tyle pomysłów, więc przyjrzyjmy się kilku wybranym wypowiedziom znanych osób o tym, jak możemy rozumieć proces tłumaczenia.
Tłumaczenia? Zamawiaj online!
#1 „Tłumaczenie powinno przypominać szybę, całkowicie przezroczystą, tak aby czytelnik nie zauważał jej istnienia”, Mikołaj Gogol
Czyli tłumaczenie powinno być wierne i oddawać realia tekstu oryginalnego. Wszystko zależy jednak od tego, z jakim tekstem mamy do czynienia. Jeśli jest to literatura piękna, w przekładzie najważniejsze są oddanie treści, logiczność tekstu i merytoryczna poprawność. Skoro według autora powieści przygodowej tygrysy żyją w Afryce, muszą one tam również zamieszkiwać w przekładzie (tłumacz jedynie może pozwolić sobie na przypis, że rzeczywistość wygląda zgoła inaczej).
Natomiast w przypadku tekstów użytkowych liczy się przede wszystkim przekazanie informacji w sposób jasny, klarowny i w odpowiedniej formie – podczas tłumaczenia instrukcji obsługi żelazka czy umowy najmu nieruchomości nie powinna obowiązywać licentia poetica. Co więcej, jeśli autorowi tekstu oryginalnego przytrafi się rażący błąd, dobrze, aby tłumacz nie powielał go w tekście wyjściowym tylko dyskretnie go poprawił.
Wierności przekładu nie należy mylić z dosłownym tłumaczeniem, słowo po słowie – w kontakcie z nim czytelnik na pewno nie odniósłby wrażenia, że patrzy na świat wykreowany w tekście przez czyste okno.
#2 „Duch danego języka wyraża się w jego nieprzetłumaczalnych słowach”, Maria von Ebner-Eschenbach
„Marzanna”, „pierogi”, „nie od razu Kraków zbudowano” – mówi Wam to coś? Jeśli polski jest Waszym językiem ojczystym lub mieliście do czynienia z polską kulturą przez dłuższy czas, nie będziecie mieć problemu ze zrozumieniem tych określeń. Co jednak w przypadku osób, dla których kultura naszego kraju jest zupełnie nieznana?
Podane przykłady to nic innego, jak tak zwane tło kulturowe, z którym tłumacz w tekście chcąc nie chcąc musi się zmierzyć. I nie powinno go nawet korcić, żeby pierogi tłumaczyć jako „ravioli”, tylko tak oddać to słowo, aby czytelnik wiedział, że jest to smaczna i bardzo popularna polska potrawa.
Pomocą mogą służyć tutaj różnego rodzaju zabiegi takie jak tłumaczenie opisowe, użycie nazwy oryginalnej wraz ze stosownym przypisem czy poszukiwanie analogii (łatwiej, kiedy język wyjściowy i docelowy mają podobny kod kulturowy, np. języki słowiańskie).
W końcu w Polsce obowiązującą walutą nie jest dolar, a w Wielkiej Brytanii odległości nie liczy się w kilometrach i żadne tłumaczenie nie powinno wskazywać, że jest inaczej.
#3 „Każdy tłumacz jest interpretatorem”, Hans-Georg Gadamer
Wbrew niektórym wyobrażeniom tłumacz nie jest rzemieślnikiem. To twórca, a tłumaczenie to akt kreacji. Dzięki przekładowi możemy poznać inną kulturę, do której dostępu broni nam nieznajomość języka, a tłumacz to medium, które wprowadza nas w ten nowy świat. Objaśnia, przybliża, prezentuje.
Materiałem, z którego korzysta jest język i w zależności od jego bogactwa i umiejętnego się nim posługiwania możemy ocenić kunszt tłumacza.
Gdyby tłumaczenie nie było interpretacją, to nie mielibyśmy kilku polskich przekładów „Mistrza i Małgorzaty”, bo wtedy jedno tłumaczenie by w zupełności wystarczyło.
Na koniec warto wspomnieć Aleksandra Puszkina i jego porównanie tłumaczy do „koni pocztowych”, których funkcja sprowadza się nie tylko do przekazywania informacji, ale i „oświecenia”, bycia nośnikiem idei, które spisane na papierze pozostają ciągiem niezrozumiałych znaków dla osoby, która nie potrafi ich przeczytać.
A jakie jest Wasze ulubione powiedzenie? Nasze to „Czas jest tylko szczególną formą przestrzeni” – potrafimy ją dobrze zagospodarować 😉
Tłumaczenia? Zamawiaj online!